Tym razem coś dla osób, które poddają swoje włosy zabiegom wymagającym użycia wysokiej temperatury oraz posiadają niesforne włoski.
Lisciante to krem wygładzający i chroniący przed działaniem wysokiej temperatury.
Nawilża i dyscyplinuje włosy kędzierzawe oraz farbowane.
Zapobiega
elektryzowaniu się włosów.
Sposób użycia:
Nanieść krem na wilgotne włosy, następnie wysuszyć i wystylizować.
Ja co prawda nie "bawię" się w układanie fryzur, stylizowanie przy pomocy różnych przeznaczonych do tego celu narzędzi, które w dodatku wymagałyby wysokiej temperatury, jednak przyznać muszę, że moje kudełki po zastosowaniu tego produkty znacznie mniej się puszą. I już nie wyglądam jakby piorun w miotłę strzelił. Nie trzeba go również używać nie wiadomo ile. Jest bardzo wydajny i wystarczy tylko odrobina by efekt był widoczny. Jak nałożyłam więcej to moje diabełki szybciej się przetłuściły i w zasadzie to był jedyny efekt uboczny - nadmiaru ( z resztą jak zawsze w takim przypadku)
Jak na moje oko produkt godny polecenia, choć nie wiem jakby się zachował po użyciu np. suszarki, ale myślę, że jeszcze się o tym zdążę przekonać :)
Daję 8 i zachęcam do wypróbowania.
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony:
FB
STRONA
Zapraszam na kolejne wpisy i zachęcam do komentowania :)
Akurat bardzo rzadko używam lakieru do włosów... Strasznie przeszkadza mi on... Wolę naturalność włosów, bez niego na głowie. Ale niektóre fryzury niestety jego użycia wymagają. Może kiedyś wypróbuję ten.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)